Po chwili rozmyślań zdjęłam kurtkę i powędrowałam do kuchni .
Z racji tego , że jakoś dziwnie nie chciało mi się jeść napiłam się tylko soku
i poszłam wziąć prysznic . Około 23.00 poszłam spać , a śnił mi się on …
Godzina 6.30 sobota , a ja
już wyspana i gotowa do biegania . Na uszy założyłam słuchawki i wyszłam
z mieszkania . Biegałam sobie po parku , aż tu nagle znowu ktoś na mnie wpadł .
Chyba mam jakiegoś pecha pod tym względem .
-Ej . Uważałbyś trochę coo .!? – krzyczałam , po chwili
wstałam odwróciłam się , a moim oczom ukazał się nie kto inny jak Krzysiek .
-Sorry . OoO Asia . Hej . –powiedział i uśmiechnął się jak
najlepiej potrafił .
-Oo . Cześć , przepraszam , że tak na ciebie krzyczę z samego rana , ale … - przerwał mi w pół zdania .
-Oo . Cześć , przepraszam , że tak na ciebie krzyczę z samego rana , ale … - przerwał mi w pół zdania .
-Nic się nie stało . Ale , może na przeprosiny pobiegamy
trochę razem coo.? –zapytał i zrobił minę jak ze kot ze Shreka .
-No dobra , ale to chyba ty powinieneś mnie przepraszać i to
po raz drugi .
-Tak wiem , ale nie przejmuj się jakoś ci to wynagrodzę .
Pobiegaliśmy jeszcze jakieś 30 minut po parku , o potem
Krzysiek zaproponował , że mnie odprowadzi . Zbliżaliśmy się do mojego bloku i
nagle zapytał :
-Pamiętasz o naszym dzisiejszym spotkaniu . – zapytał , a na
jego twarzy widniał uśmiech .
-Nie pamiętam . – powiedziałam z całkowitą powagą .
-Jak to . ? Zapomniałaś . ? – zapytał i jakby nagle
posmutniał .
-Przecież żartuję . – i dopiero teraz zaczęłam się śmiać .
-No , dobra to koniec żartów . O której się widzimy . ? –
zapytał już znacznie weselszy .
- No , yyy pasuje ci o 12.00 ? –zapytałam .
-Ok . Trening mam o 14.30 , więc ok .
-No to widzimy się o 12.00 ? –zapytałam gdy staliśmy już pod
drzwiami od mojego mieszkania .
-Tak , do zobaczenia . –uśmiechnął się i już chciał schodzić
na dół , lecz zatrzymałam go .
-Ej , a może wejdziesz
do środka .? –zapytałam .
-Yyy , wiesz nie chciał bym ci przeszkadzać .
- Bez przesady wejdź , napijesz się herbaty , a później już
cię nie trzymam . – zaproponowałam .
-No dobra , na herbatę mogę wejść , ale później ty
odprowadzasz mnie na trening . – powiedział z chytrym uśmieszkiem .
-Aaa , ty . Tak sobie ze mną pogrywasz .
-No to co , umowa stoi . ?
-No , dobra . Czemu nie . –powiedziałam i weszliśmy do mojego
mieszkania .Zdjęliśmy kurtki , kazałam
Krzyśkowi się rozgościć , a sama poszłam zrobić obiecaną herbatę . Kiedy
siedział już w salonie na kanapie podałam mu herbatę i znowu zaczęliśmy
rozmawiać na różne tematy .
Zbliżała się 9.00 , a więc Krzysiek musi iść na trening , a
ja muszę go odprowadzić , no trudno ,
jak umowa to umowa , a ja zawsze dotrzymuje słowa . Po 10 minutach dotarliśmy
do celu .
-No , więc dotrzymałam słowa . – uśmiechnęłam się .
-No , to może ja teraz dotrzymam swojego . –uśmiechnął się do
mnie i zaczął się niebezpiecznie do mnie przybliżać . Krzysiek pocałował mnie
delikatnie ja sama nie wiedziałam co się dzieje . Po paru sekundach oderwałam
się od niego .
-Co to było ?-zapytałam .
-Pamiętasz obiecałem ci , że jakoś wynagrodzę ci tą naszą
,,stłuczkę ‘’ – powiedział i uśmiechnął się .
- Aha , to dziękuję .?
– zapytałam .
-Nie ma za co .
-Dobra ja już muszę iść . Dozo baczenia .-powiedziałam i
odwróciłam się na pięcie .
-Pa . –krzyknął i pomachał mi .
Nie wiem , ale chyba się zarumieniłam .
Odeszłam jakieś 5 metrów i natknęłam się na Winiara i
Mariusza.
-UUU . ! –zaczęli się śmiać .
-O co wam chodzi .? –zapytałam zawstydzona .
-Jak to o co wszystko widzieliśmy . – odpowiedział Michał .
-Niby co . ?
-Jak się całowaliście . – odpowiedział przez śmiech Szampon .
-Chyba wam się wzrok psuje . – powiedziałam nadal zawstydzona
.
-Tak , tak .-powiedzieli razem .
-A , wy to czasem nie macie teraz treningu?- zapytałam , gdyż
chciałam jak najszybciej zmienić temat .
-Mamy . – znów odpowiedzieli razem . No , właśnie Mariusz
choć zapytamy naszego amanta , może on coś nam powie . –i znów zaczęli się
śmiać .
-Haha . – bardzo śmieszne . Żegnam panów . –pomachałam im i
odeszłam .
A oni szli podśpiewując sobie : Zakochana para ….
_________________________________________________________________________________
Przepraszam was , że dawno mnie tu nie było , ale wiecie szkoła , treningi itd . itp .
W najbliższym czasie postaram się coś dodać nowego , ale nie określam się co do dnia .
+ udało mi się przekroczyć 1000 , dziękuję .; ))
Fajnyyyy :p
OdpowiedzUsuńdziękuję . ;D
Usuńsuper :D czekam na następny
OdpowiedzUsuńNaprawdę zapowiada się bardzo ciekawie i zabawnie! :) Hm. Trzymam kciuki za Aśkę i Krzyśka. :D Aa Winiar i Szampon jak dzieci, normalnie jak dzieci. No ale każdy facet ma coś z dziecka. Czekam na kolejny! Jeśli możesz to prosiłabym o informowanie mnie na moim blogu lub przez GG: 44665128. Pozdrawiam! ;)
OdpowiedzUsuńNa http://from-friends-to-love.blogspot.com/ pojawił się nowy rozdział - 7 - myślę że szczęśliwy. ;) Serdecznie zapraszam. :)
Usuńpewnie , jeśli pojawi się nowy rozdział to z wielką chęcią cię o tym poinformuję . ; )
UsuńZgadzam się z dziewczynami wyżej dokładnie Mariusz i Michał jak dzieci ;)
OdpowiedzUsuń