Krzysiek , szatnia .
-UUU . Co to miało być .? – Michał i Mariusz wparowali do
szatni krzycząc na całe gardło .
-Niby co ? –zapytał zdezorientowany Pławski .
-Jak to co , my wszystko widzieliśmy , powiedział jak zwykle
dociekliwy Mariusz.
-Aaa , tamto , nic nadzwyczajnego . – powiedział Krzysiek .
-To tak się teraz nazywa . – zaśmiał się Michał .
-Dobra , możemy skończyć ten temat ?-zapytał zawstydzony
Krzysiek .
-Jaki temat ?-zapytał Daniel Pliński wchodzący wraz zresztą
drużyny do szatni.
-Żaden .-odpowiedział Mariusz śmiejąc się pod nosem . Opowiadaliśmy sobie kawały .
-Aha . –odpowiedzieli chłopcy i wszyscy zaczęli się szykować
do treningu .
Z perspektywy Aśki .
Wracając do domu cały czas myślałam o tym co się przed chwilą
stało . Nie miałam pojęcia co o tym sądzić , jeszcze 3 dni temu nie pomyślałam
bym , że mój kolega ze szkoły jest wstanie zrobić coś takiego . Nie mogłam
przestać o nim myśleć , cały czas miałam jego
twarz przed oczami . Czyżbym się zakochała?! Nie to raczej nie możliwe ,
co prawda kiedyś podkochiwałam się w nim , ale to nie było nic wielkiego , jak
to mówią była to miłość platoniczna . A teraz , nie muszę na razie przestać o
tym myśleć . Musze skupić się na nauce , ale to chyba jest silniejsze ode mnie
.
Do spotkania mam jeszcze sporo czasu . Postanowiłam
posprzątać trochę w mieszkaniu , następnie nastawiłam pranie i podlałam moje
roślinki .Zbliżała się 12.00 , postanowiłam sobie jeszcze trochę odpocząć . Po
około 30 minutach zaczęłam się przygotowywać .Dobra mam jeszcze półtora godziny
więc powinnam zdążyć , chociaż ze mną to nigdy niewiadomo . Najpierw
postanowiłam wziąć prysznic , umyłam zęby i zaczęłam przekopywać moją szafę. W
końcu zdecydowałam się na czarne rurki , niebieski żakiet , a do tego biały
t-shirt i czarne baleriny . Zrobiłam delikatny makijaż i uczesałam się w koczka
. Była już godzina 13.35 więc postanowiłam się już zbierać wychodząc wzięłam
jeszcze moją czarną torbę .Zamknęłam mieszkanie i poszłam do kawiarni .
Na miejscu byłam 5 minut przed czasem . Wchodząc zauważyłam
Krzyśka , podeszłam do niego przywitaliśmy się
, a on mi wręczył herbacianą róże .
-Ojej , to dla mnie . ?-zapytałam .
-Tak .-odpowiedział z przesłodkim uśmiechem .
-Dziękuję . – odpowiedziałam i również odwzajemniłam mu
uśmiech .
Usiedliśmy do stolika i wtedy podeszłam kelnerka . Zwykła
pusta blondynka , a na widok Krzyśka zaczęła się ślinić .Wiem , że on gra w
drużynie i wogule , ale bez przesady .
Kilka razy , gdy spotykałam się z chłopakami taka sytuacja również się
powtarzała . No , ale nie będę sobie psuła humoru przez jakąś dziunię .Zamówiłam
herbatę , a on kawę z mlekiem . Kiedy przyszła kelnerka przez chwilę siedzieliśmy
w ciszy , ale w końcu Krzyś ją przerwał
.
- Ładnie dziś wyglądasz . – powiedział patrząc mi prosto w
oczy , a ja jak ta głupia gapiłam się w okno .
-Dziękuję . –powiedziałam i poczułam jak bym się czerwieniła
, ale teraz już spojrzałam w te jego cudne niebieskie oczy , w których można
utonąć .
- A tak ogólnie to co u ciebie słychać ?-zapytał .
-U mnie wszystko w porządku . Jak już wiesz studiuję , na
całe szczęście to już ostatni rok . – odpowiedziałam z uśmiechem .
-Dlaczego na szczęście , przecież jeśli chcesz to możesz
zmienić kierunek .
-Nie , nie o to chodzi .Lubię to i to nawet bardzo , ale nie
znoszę tych wszystkich wykładów , sesji itd. Wole zajęcia ‘’praktyczne’’ , prace z ludźmi . W tym roku również muszę
zaliczyć praktyki i jak wszystko pójdzie po mojej , dobrej myśli to znowu będę
pracować w klubie .-ucieszyłam się .
-To super . – zaczął się cieszyć razem ze mną .
-Uwielbiam współpracować z tymi wariatami . – znowu zaczęłam
się śmiać .
-Czyli ze mną też . ?-zapytał Krzyś .
-No , wiesz poza pracą w grupie w szkole nie
współpracowaliśmy, więc to się jeszcze okaże . No , ale dobra dosyć gadania o
mnie może teraz ty coś powiesz .
-No , a co mam ci mówić mieszkam tutaj jakiś miesiąc , gram w
drużynie i to chyba wszystko na mój temat . –odpowiedział .
-Jak to , a co z twoją
rodziną masz kogoś . ?-zapytałam .
-Moi rodzice nadal mieszkają w Łodzi więc , daleko do nich
nie mam , a co do drugiego pytania , to tak . Mam rybki . –i w tym oto momencie
wybuchnął śmiechem , a ja po krótkiej
chwili przyłączyłam się do niego .
Rozmawialiśmy jeszcze z pół godziny na przeróżne tematy , a potem
postanowiłam już wracać .
-Wiesz co ja już się chyba będę zbierać . –spojrzałam na
zegarek i wstałam z krzesła . Zbliżała się 16.00 więc nie długo Krzysiek ma
kolejny trening .
-To może cie odprowadzę .?-zaproponował Krzyś .
-Jeśli chcesz . –odpowiedziałam .
Zapłaciliśmy za nasze napoje i wyszliśmy z kawiarni . Drogę do mojego mieszkania pokonaliśmy w
milczeniu . Krzysiek znów odprowadził mnie pod same drzwi .
-Może wejdziesz do środka .?-zaproponowałam .
-Wielką chęcią , ale wiesz muszę jeszcze iść do domu po strój
, a potem pędzę na trening , może innym razem . –odpowiedział mi Krzysiek .
-Ok.
Krzysiek zaczął przybliżać swoją twarz do mojej , ale ja chyba
jeszcze nie jestem na to gotowa . Gdy już jego usta znajdowały się kilka
milimetrów od moich zwinnym ruchem nadstawiłam mu swój policzek .Najwyraźniej
był lekko zdziwiony .
-Przepraszam , ale wiesz chyba nie jestem jeszcze gotowa .
–odpowiedziałam mu , w końcu chciałam być z nim szczera .
-W porządku , rozumiem .-odpowiedział mi .
-No , to dozo baczenia .
-Pa . –powiedział mi .
Gdy schodził po schodach pomachałam mu i weszłam do mieszkania , stanęłam pod drzwiami i walnęłam się ręką w twarz . Jejku jaka ja jestem głupia , pomyślałam sobie . Przecież kochałam się w nim od podstawówki , a teraz odwalam takie rzeczy .?!
Gdy schodził po schodach pomachałam mu i weszłam do mieszkania , stanęłam pod drzwiami i walnęłam się ręką w twarz . Jejku jaka ja jestem głupia , pomyślałam sobie . Przecież kochałam się w nim od podstawówki , a teraz odwalam takie rzeczy .?!
-Głupia , głupia !-powiedziałam teraz na głos sama do siebie i znów przybiłam
tzw. facepalma .
Pooglądałam sobie trochę telewizję , ok. 19.00 zjadłam
kolację , później wzięłam prysznic , a następnie czytałam jakąś książkę .Nim
się obejrzałam była już godzina 22.22 i wtedy dostałam s-m-s o treści
:
,,Życzę ci miłych snów
, dobranoc . Mam nadzieję , że spotkamy
się jutro . Krzysiek . ‘’
Uśmiechnęłam
się sama do siebie i po około 5 minutach zasnęłam .
_________________________________________________________________________________
Znowu was zaniedbuje , wiem postaram się poprawić .
No , ale na szczęście wena chyba już mi wróciła . ; )) Dzisiaj gra moja Resovia , a więc o 17.00 zasiadamy przed telewizor .Czemu muszę mieszkać tak daleko .? ; \